To był porywający występ naszych wioślarzy w mistrzostwach świata na ergometrach. Tym razem zawody odbywały się w formule hybrydowej, co oznaczało, że można było uniknąć wyjazdu do Toronto i brać w rywalizacji udział online. Skorzystała z tego nasza eksportowa dwójka Jolanta Majka i Michał Gadowski, którzy zgodnie popisali się bardzo dobrymi wynikami (Jola nawet lepszym czasem niż w ostatnich mistrzostwach Europy w Paryżu) i sięgnęli po złote medale.
Jestem zadowolony, choć trochę żałuję, że w środkowym tysiąciu pojechałem za bardzo asekuracyjnie – zaraz po zawodach podkreślał Michał Gadowski.
Dodajmy, że trzeci z naszych wioślarzy Piotr Błażejczyk – zajął w rywalizacji PR3 mężczyzn znakomite 4. miejsce. Do medalu zabrakło mu raptem 2,1 sekundy ! Co ważne, ustanowił nowy rekord Polski.
To bardzo dobry wynik biorąc pod uwagę, że startowaliśmy wspólnie z zawodnikami z innymi kategoriami niepełnosprawności, bez wydzielenia niewidomych. Trudno zatem czuć tu zbyt duże rozczarowanie – powiedział Piotr Błażejczyk.
To był ostatni w tym sezonie zimowym start na ergometrach wioślarskich. W marcu parawioślarze wyjeżdżają na obóz do Zakopanego, tam będą trenować w warunkach niedoboru tlenu (hipoksji) i przygotowywać się do letniego sezonu. Najważniejszy start mistrzostwa świata na początku września w Belgradzie.
