Dwa tygodnie po triumfie w zawodach Pucharu Świata, dodajmy pierwszego w karierze Jolanty Majki i Michała Gadowskiego na poznańskiej Malcie nasz eksportowy wioślarski debel wybrał się na specjalne zaproszenie na tzw. przedtest olimpijskiego toru w Paryżu. Wyjazd i starcie w klasie PR2 Mix2x okazało się wyjątkowo udane. Klasa, która (wszystko na to wskazuje) pozostanie w programie paraigrzysk za dwa lata (choć wcześniej zapowiadano, że może zostać z niego wyłączona) to najsilniejsza od lat broń polskich reprezentantów. W Paryżu przyszło im rywalizować z wicemistrzami paraolimpijskimi z Holandii i wielokrotnymi medalistami mistrzostw świata i igrzysk – Francuzami. W pierwszym starciu o rozstawienie w torach – nasz duet był drugi. Szybka analiza przebiegu rywalizacji dokonana przez trenera koordynatora Tomasza Kaźmierczaka pozwoliła na korektę planu na finał. W efekcie oglądaliśmy bój niewiarygodny. Do połowy dystansu wszystkie osady dzielił raptem metr. Dopiero wtedy tempa nie wytrzymali Holendrzy, ale Francuzi nie zamierzali odpuszczać. Jola i Michał ostateczny finisz rozpoczęli na 300 metrów przed metą. Zrobili to w optymalnym momencie – Francuzi także przyspieszyli, ale na mecie okazali się wolniejsi o 0:819 sekundy !!! Takie wyścigi i takie różnice na mecie w wioślarstwie nie zdarzają się codziennie.