W Polsce ostatnia wakacyjna niedziela, a w Tokio pasjonujący mecz, który ponownie ozłocił Patryka Chojnowskiego.
Mateusz Góreckie relacjonował dla TVP Sport:
Mamy drugie złoto igrzysk paraolimpijskich w Tokio! W niedzielę na najwyższym stopniu podium stanął tenisista stołowy Patryk Chojonowski. W finale klasy 10 pokonał Francuza Mateo Boheasa 3:0 (11:8, 11:5, 12:10).
Chojnowski od początku paraolimpijskiego turnieju prezentował wysoką formę. W czterech dotychczasowych spotkaniach (dwóch grupowych, ćwierćfinale i półfinale) stracił zaledwie dwa sety. Dużo trudniejszą drogę do finału miał Francuz, który w półfinale stoczył trudny, pięciosetowy pojedynek z Indonezyjczykiem Davidem Jacobsem.
Polak nieco nerwowo wszedł w mecz i nie potrafił poradzić sobie z serwisem Francuza. Z każdą kolejną piłką zaczął jednak grać skutecznie i narzucać swój styl rywalowi. W pierwszym secie udało mu się najpierw zniwelować straty, a następnie wygrać 11:8. W kolejnym pokazał już pełną dominację (11:5), a w trzecim dokończył dzieła (12:10).
Dla Chojnowskiego to już piąty olimpijski medal w karierze. W 2012 roku w Londynie zdobył złoto w singlu i srebro w drużynie. Pięć lat temu w Rio de Janeiro przegrał finał gry pojedynczej, natomiast z kolegami z kadry stanął na najniższym stopniu podium.
Zawodnik ze Świdnika startuje w klasie 10, którą określa się jako rywalizację „najbardziej sprawnych wśród niepełnosprawnych”. W wieku 7 lat Chojnowski wpadł rowerem pod samochód, który zmiażdżył mu prawy staw skokowy. Istniało ryzyko amputacji nogi. – Nie wszyscy rywale wierzą w moją dolegliwość, ale mają możliwość poddania mnie kontroli przed zawodami. Już trzykrotnie mnie sprawdzano, a ostatnio dwa lata temu przed rozpoczęciem mistrzostw Europy. Specjalna komisja mnie zbadała, za każdym razem uznając, że oczywiście mogę rywalizować z niepełnosprawnym – mówił tenisista w rozmowie z PZTS.